Po długiej przerwie, powracam do bloga, bo muszę poinformować o moim świetnym samopoczuciu!
Od jakiegoś tygodnia czuję się tak, jak człowiek powinien się czuć.
Śpię dobrze w nocy, rano budzę się wypoczęta, nie mam problemów ze wstawaniem i nie chodzę jak "zombi";-)
W ciągu dnia mam siły i energie. Potrafię zajmować się domem, dzieckiem, dbać o męża;-)
Jestem w dobrej kondycji psychicznej. Nie mam problemów z koncentracją, znowu potrafię myśleć, dociera do mnie to co inni mówią, czytam ze zrozumieniem, mam pamięć.
Nie mam problemów z suchą skórą, nie wypadają mi włosy. Jednym słowem czuję się idealnie!
Jedynie walka z kilogramami ciągle nie przebiega w zadowalający mnie sposób.
Od dłuższego czasu przyjmuję 200 mcg selenu Cefasel, zjadam/wypijam duże ilości siemienia lnianego,
a rankami pijam Colon C.
Moja waga waha się w granicach 75 kg. Jednak z drugiej strony dokładnie rok temu też tyle ważyłam, więc może nie mam na co narzekać.
Podejrzewam jednak, że to świetne samopoczucie jest związane ze zwiększoną dawką antydepresantów.
Po konsultacji z lekarzem zwiększyłam dawkę Citabaxu z 10 mg do 20. Już po kilku dniach na wyższej dawce zaczęłam czuć się lepiej.
Cieszę się w każdym razie, że osiągnęłam takie samopoczucie bez udziału Novothyralu.
W środę mam wizytę u mojej endo. Zapewne zleci badania krwi.
Z ciekawością czekam na wyniki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz